JAK NIE PŁACIĆ MANDATU Z FOTORADARU ?



Mając na uwadze ilość fotoradarów w Polsce, prędzej czy później możemy otrzymać niepokojący list z pieczątką Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego ( GITD). Wtedy na ustach kierowców pojawia się właśnie to pytanie: jak nie płacić mandatu z fotoradaru? Czy w ogóle możliwe jest, aby takiego mandatu uniknąć?

Odpowiedź jest prosta: Tak ! można uniknąć płacenia, którym nas straszy Inspekcja Transportu Drogowego. Do tego potrzebne jest jednak odpowiednia reakcja. GITD jak każdy urząd państwowy musi przeprowadzić stosowne czynności, aby ustalić potencjalnego sprawcę wykroczenia. Jednak w tym celu podejmują działania, które nie do końca są zgodne z zasadami postępowania karnego w Polsce.

W pierwszej kolejności przesyłają nam już gotowe formularze do wypełnienia zgodnie z wyborem. Wypełnienie jakiejkolwiek z tych rubryk prowadzi do konieczności zapłaty, de facto nie za wykroczenie, lecz za sam fakt, że nasz samochód został utrwalony na zdjęciu z fotoradaru. W takiej sytuacji nigdy nie podążaj za żądaniami lub, nazywając lżej, wskazówkami urzędnika!

Dla nich jest to prosta sprawa, petent dokument wypełnił, my nałożyliśmy karę, petent zapłacił, a zasady domniemania niewinności? No cóż, kto by się przejmował takimi drobiazgami. A tu właśnie chodzi o ochronę naszych praw podstawowych. To urzędnik obsługujący sprawy związane z fotoradarami powinien udowodnić, kto kierował pojazdem, W polskiej rzeczywistości, jednak to kierowca ma udowodnić swoją niewinność.

Dalej: Mimo wszystko nie pozostawaj bezczynny! Każde pismo urzędowe, z państwowych jednostek i urzędów nie może pozostać bez odpowiedzi ze strony petenta. W obecnej rzeczywistości bierność jest gorzej karana niż czynny udział. W myśl zasady: nie zareagował, znaczy winny. Takie podejście znajduje potwierdzenie również w samych pismach GITD, gdzie wprost informują kierowców, że brak odpowiedzi, będzie skutkowało nałożeniem mandatu w wysokości 800 zł ! Tylko za to, że jesteśmy właścicielami pojazdu i nie mamy ochoty sami przyznawać się do winy. A na to wszystko pozwala im art. 96 §3 kodeksu wykroczeń.

Odpowiednie pismo, w znacznej większości przypadków zatrzyma całą machinę urzędniczą obsługującą zdjęcia z fotoradarów. Skutecznie zniechęci organ do prowadzenia dalszych czynności. Praktyka pokazuje, że po otrzymaniu odpowiedniego pisma organ całkowicie zaprzestaje dalszych działań, a kierowca może cieszyć się, że nie poddał się nieuczciwym praktykom urzędnika.

Dalsze czynności, chociaż też rzadko, mogą być podejmowane jedynie w przypadkach, kiedy istnieje podejrzenie popełnienia przestępstwa przez daną osobę lub utrwalona prędkość świadczy o znacznym przekroczeniu obowiązującego limitu prędkości na danym odcinku. A to też nie zawsze.

Reasumując cała sterta dokumentów, która jest wysyłana przez GITD staje się nic nie warta, wobec odpowiednio skonstruowanego stanowiska, które następnie zostanie do nich przesłane. Koszt niewielki, a późniejszy spokój jest nieoceniony.

Dlatego, korzystając z dotychczasowego doświadczenia, postanowiliśmy ułatwić kierowcom sporządzenie takiego pisma, niemal wykonując pracę za Was. Na podstawie danych, które wpiszesz w formularzu, a które są potrzebne do prawidłowego wygenerowania pisma, dostaniesz pismo, o którym mówiliśmy cały czas powyżej. Kwota 123 zł, w kontekście grożących konsekwencji, nie tylko finansowych ale również punktowych, jest naprawdę warta do zainwestowania w tego typu sprawach.